WIERSZE, WIERSZYKI CZ.1
- 06.04.2020 11:27
- Poczytaj mi mamo!
Wiersze i wierszyki dla dzieci
Wierszyki są doskonałym materiałem do czytania dla dzieci. Głośne czytanie wierszyków i bajek to mile spędzony z dzieckiem czas, to strawa duchowa dla dziecka, powinno więc dostawać ją regularnie, podobnie jak posiłki.
W głośnym czytaniu chodzi nie tylko o kolejną książkę, wierszyk, bajkę, ale o bycie z dzieckiem, o poświęcanie mu wyłącznej uwagi, tak by czuło się dla rodzica najważniejsze na świecie.
Czytanie dziecku wierszyków pomaga budować silną więź pomiędzy dorosłym a maluchem. Ta więź stanie się niezmiernie ważna, gdy dziecko wkroczy w okres dojrzewania, kiedy to zaufanie wobec rodzica pozwoli mu uniknąć wielu złych decyzji.
Zabawne, krótkie opowiastki, a najlepiej wpadające w ucho wierszyki pomagają pocieszyć malucha, który na przykład wrócił z przedszkola smutny, bo kolega zniszczył jego zabawkę.
Michał Jankowiak
Biedronka
Raz biedronka siedmiokropka,
poszła zwiedzić dąb od środka,
trzystuletni był staruszek,
z wiekiem pękł mu wielki brzuszek,
wewnątrz strasznie ciemno wszędzie,
świetlik lampką błyszczeć będzie.
Na dnie dębu w jego brzuchu,
zasnął ślimak; tkwi bez ruchu,
z lasu mrówki skarby znoszą,
do mrowiska wszystko wnoszą,
pająk pajęczynę wije,
a na ziemi syczą żmije.
Bojąc się o własną skórę,
pofrunęła nieco w górę,
tam labirynt korytarzy,
w każdym kornik głośno gwarzy,
trochę dalej jest izbeczka,
muszka zniosła tu jajeczka.
Poprzez ciasną szparkę w korze
pojawiła się na dworze,
idąc, wielkie huby widzi,
z gniazd szerszeni sobie szydzi,
gdy jednego zobaczyła,
biegnąc, kropki pogubiła.
Weszła w końcu tak wysoko,
gdzie nie sięga ludzkie oko,
nasłuchuje, ktoś tam puka,
dzięcioł tu robaka szuka,
gąsienica kokon przędzie,
jutro motyl już z niej będzie.
A gdy doszła na szczyt drzewa,
gdzie malutki ptaszek śpiewa,
skrzydełkami pomachała,
i na łączkę w dół pognała,
do biedronek dołączyła,
swą historią je raczyła.Jan Brzechwa
Jajko
Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry.
Prosi, błaga, namawia: - Bądź głupsze!
Lecz co można poradzić, kiedy się kto uprze?
Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.
Kura prosi serdecznie i szczerze:
- Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże.
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.
Kura do niego zwraca się z nauką,
Że jajka łatwo się tłuką,
A ono powiada, że to bajka,
Bo w wapnie trzyma się jajka.
Kura czule namawia: - Chodź, to cię wysiedzę.
A ono ucieka za miedzę,
Kładzie się na grządkę pustą
I oświadcza, że będzie kapustą.
Kura powiada: - Nie chodź na ulicę,
Bo zrobią z ciebie jajecznicę.
A jajko na to najbezczelniej:
- Na ulicy nie ma patelni.
Kura mówi: - Ostrożnie! To gorąca woda!
A jajko na to: - Zimna woda. - Szkoda!
Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą
I ugotowało się na twardo.
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły