Nauka zdalna 29.03 - 02.04.2021 r.
- 31.03.2021 21:42
- Wielkanoc
Witam i zapraszam do zajęć w pierwszym dniu nauki zdalnej!
Na dobry początek ćwiczenia ruchowe:
– „Wyprawa po zakupy” – ćwiczenie nóg. Dzieci i rodzic trzymają się za ręce. Jedno kuca – jest dzieckiem, drugie to rodzic. Dziecko w pozycji kucznej idzie z rodzicem po zakupy. Dość często zmieniamy role.
– „Ważymy towar” – ćwiczenie nóg. Stoimy w parze naprzeciwko siebie trzymając się za ręce, jedna osoba kuca, druga stoi, potem zmiana.– „Zwijanie dywanu” – ćwiczenie siłowe. Jedna osoba leży na podłodze, a druga ma za zadanie przeturlać ją kilka razy, po czym następuje zmiana ról.
– „Wiosenne porządki” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dzieci naśladują naprzemiennie wycieranie kurzu na szafie – wspięcie na palce i podniesienie rąk jak najwyżej, i mycie podłogi – kucają i rękoma rysują z lewej i prawej strony koła.
„Bazie i palma” – słuchanie bajki, rozmowa na podstawie jej treści.
Nadeszła wiosna. W parku nad stawem rozkwitła wierzba. Jej cienkie gałązki były pełne puchatych bazi, nazywanych kotkami. Dzień był słoneczny i dosyć ciepły jak na połowę marca. Dlatego zaraz po śniadaniu przedszkolaki wybrały się na spacer do parku. Gdy szły drogą nad stawem, zauważyły kwitnącą wierzbę. – Ojej, ile bazi – zawołał Krzyś. – A jakie puchate i delikatne! Wyglądają jak małe kotki – dodała Ania, dotykając jednej z nich. – Może ułamiemy sobie trochę do wazonu? – zaproponował Filip. – W żadnym wypadku – powiedziała pani. – Pomyślcie, co by było, gdyby każdy, komu się podoba, rwał sobie z parku gałązki? – Za miesiąc nie byłoby połowy drzewa! A ile powstałoby przy tym zniszczeń – przestrzegła Ala. Kiedy jednak dzieci wróciły do przedszkola, czekała na nie wyjątkowa niespodzianka! W glinianym wazonie stały świeżutkie gałązki bazi. To pani kucharka przyniosła je z przydomowego ogródka. Rosła w nim bowiem stara wierzba, która jak co roku rozkwitła na wiosnę. Delikatnie, specjalnym sekatorem pani kucharka ucięła z niej trochę gałązek dla przedszkolaków. – Jakie śliczne te nasze bazie! – ucieszył się Jasiek. Ania delikatnie przytuliła policzek do wierzbowych kotków i stwierdziła z zadowoleniem: – Teraz to już naprawdę wiosna zawitała do naszego przedszkola! – Jeśli chodzi o nasze bazie, to mam pewien plan… – powiedziała pani. – Jaki? – pytały zaciekawione dzieci. – Dowiecie się tego jutro po śniadaniu – usłyszały. Potem były obiad, zabawa, podwieczorek i kolejny dzień w przedszkolu dobiegł końca. Dzieci wychodziły z rodzicami do domu, a bazie odprowadzały je wzrokiem. – Ale cicho i smętnie się tu zrobiło, a było tak wesoło – odezwała się jedna z nich. – Zawsze tak jest, kiedy dzieci wracają do domu – odparła rozłożysta palma stojąca na podłodze w dużej brązowej donicy. Bazie spojrzały w jej kierunku, zdumione, a jedna z nich zapytała z zainteresowaniem: – Jak się nazywasz, piękna roślino? – Pierwsze słyszę, że ktoś mnie nie zna! – obruszyła się palma. – Ale nie dziwię się, wyrosłyście dopiero tej wiosny i to na byle wierzbie, więc skąd możecie wiedzieć, kim jestem – prychnęła. – Jestem palmą daktylową. Pochodzę z ciepłych, egzotycznych krajów. Moje kuzynki rosną w Afryce, Azji, Ameryce, a nawet w Australii. Najstarsze z nich mają po 100 lat, a najwyższe są wysokości dziesięciopiętrowego wieżowca! Do tego kwitną i dają słodkie owoce – daktyle. W gorących krajach ofiarowują ludziom cień i ochłodę. No cóż, przy mnie wypadacie mało ciekawie. – Pewnie teraz zadarłaby nos, gdyby palmy miały nosy… Wierzbowe kotki słuchały opowieści palmy, a puchate kubraczki aż jeżyły im się ze zdumienia. Słychać było ich pełne podziwu westchnienia: – Nie dość, że taka piękna i duża, to jeszcze ogromnie pożyteczna… – I jaka światowa. Kuzynów ma dosłownie wszędzie! Do tego daje słodkie owoce… Wkrótce bazie trochę posmutniały, bo zaczęły porównywać się z palmą: – My przy niej jesteśmy nikim. Malutkie, kosmate i w szaroburych kubraczkach… Do czego mogłybyśmy się przydać ludziom… Narzekały tak jeszcze przez chwilę, ale wkrótce za oknem pociemniało, na niebo wypłynął księżyc i utulił je do snu. W nocy śniło im się, że zaczynają rosnąć, stają się palmami i wyrastają na nich słodkie daktyle. W sen zapadła także dumna palma. Śniła, że szumi z siostrami w zielonej oazie na gorącej pustyni, gdzie daje cień wędrującym karawanom. Tak naprawdę nigdy nawet nie widziała tych miejsc. Z dalekich krajów pochodziła tylko pestka, z której wyrosła. Może to przez tę tęsknotę bywała samolubna i grymaśna. Minęła noc, a rankiem w przedszkolu znów zaroiło się od dzieci. Po śniadaniu pani rozdała wszystkim kolorowe bibułki, kleje, nożyczki i przedszkolaki robiły wiosenne kwiatki. Powstało ich tyle, że każdy stolik wyglądał jak mała kwitnąca łąka. Gdy kwiatki były już gotowe, pani wyciągnęła z szafki szpulkę cienkiego drutu, drewniane patyczki, wstążeczki oraz pudełko suchych traw i kłosów. A pan dozorca przyniósł kilka gałązek zielonego bukszpanu – ozdobnego krzewu o drobnych lśniących listkach, który rósł w ogródku. Pani wzięła jeden z patyczków, przyłożyła do niego gałązkę bukszpanu, kwiatek, kłos i zapytała, uśmiechając się tajemniczo: – Jak myślicie, co będziemy dzisiaj robić? – Może palmy wielkanocne? – spytał nieśmiało Kuba. – Robiłem je rok temu z dziadkami. Potrzebne nam były wtedy właśnie takie kijki, bibuła, kłosy i bazie! – Brawo! Tak. I właśnie do tego wykorzystamy nasze bazie! – Pani się uśmiechnęła. Wkrótce bazie znalazły się na stolikach w sali, a przedszkolaki z ochotą zabrały się do pracy. Każda palma była piękna i inna od pozostałych, bo wykonana według własnego pomysłu. Jednak wszystkie miały coś wspólnego – srebrzyły się na nich puszyste wierzbowe kotki w szarych kubraczkach, radośnie szczebiocząc: – Och! To wprost nie do uwierzenia, jak pięknie wyglądamy. I nazywają nas palemkami! – Jeszcze wczoraj zazdrościłyśmy palmie daktylowej urody i słodkich owoców. A dziś same stałyśmy się piękne i pożyteczne! Nawet pani mówiła, że żadne Święta Wielkanocne nie mogą się obejść bez palemek. Po obiedzie palemkami przystrojono sale. Podziwiał je każdy, kto odwiedzał przedszkole, a na palmę daktylową prawie nie zwracano uwagi. Było jej strasznie przykro, narzekała więc cicho: – Kto by pomyślał! Wczoraj szare, niepozorne bazie, a dziś śliczne wielkanocne palemki. Gwiazdy przedszkola! Miło byłoby się z nimi zaprzyjaźnić. Tylko po co im teraz taka przyjaciółka jak ja, która jeszcze wczoraj zadzierała nosa? Nawet pani powtarza przedszkolakom, że nie wolno nikogo lekceważyć! Od wyglądu ważniejsze jest dobre serce… Smutny głos palmy usłyszały bazie. I wyobraźcie sobie, że od razu zaczęły ją pocieszać: – Nie martw się, palmo daktylowa! Oczywiście, że będziemy się przyjaźnić. Przecież teraz jesteśmy z jednej palmowej rodziny. Wczoraj zachowałaś się nieładnie, to fakt… Ale ważne, że zrozumiałaś swój błąd. Bazie i palma zaprzyjaźniły się i już zawsze były dla siebie miłe. Kiedy tydzień przed świętami palemki opuszczały z dziećmi przedszkole, by uczestniczyć w świętach Wielkiej Nocy, palma daktylowa machała im na pożegnanie wielkimi liśćmi. Stała na tarasie, a jej donicę opasywała żółta świąteczna wstążka. Wyglądała przepięknie i dostojnie.
Po wysłuchaniu bajki dziecko odpowiada na pytania do tekstu, np.: Dokąd poszły przedszkolaki na spacer? Jakie kotki zobaczyły podczas spaceru? Na jakim drzewie rosły bazie? Dlaczego dzieci nie zerwały gałęzi? Jaka niespodzianka czekała na dzieci w przedszkolu? Co wydarzyło się w przedszkolu, gdy wszystkie dzieci poszły do domu? Jak myślicie, jak czuły się bazie po rozmowie z palmą daktylową? Co stało się następnego dnia? Jak zachowały się bazie w stosunku do palmy daktylowej?
„Palmy” – rozmowa z dzieckiem.
Oglądamy z dzieckiem zdjęcia palmy daktylowej, kokosowej i wielkanocnej. Rozmawiamy o tym czym się różnią, a co mają wspólnego, gdzie je można zobaczyć, do czego służą.
Dziecko dobiera podpisy:
To palma wielkanocna. To palma daktylowa.
To palma kokosowa.
Potem rozmawiamy o święceniu palm, zwracając uwagę na to, że jest to tradycja.
Historia palm wielkanocnych: Gdy Jezus wjechał do Jerozolimy, miał być witany przez jej mieszkańców, którzy trzymali w rękach gałązki palmowe i wołali: „Hosanna!”. W Polsce święci się palmy od bardzo, bardzo dawna. Po święceniu w kościele palmy stoją w domach aż do Wielkiej Soboty, kiedy się je pali, a popiół wykorzystuje w środę popielcową do posypywania głów wiernych. Niegdyś uważano, że palmy chronią przed wszelkim złem. Zasuszano je i trzymano w domach, by chroniły rodzinę przez chorobami i innymi nieszczęściami oraz strzegły przed ogniem, gradobiciem czy powodziami. Wierzono, że zdrowe jest zjedzenie bazi. Miały one pomagać na ból głowy czy gardła. Bazie z palemki podawano też zwierzętom, które mieszkały w gospodarstwie – miało im to zapewnić zdrowie. W celach leczniczych często smagano się też wierzbowymi witkami.
A teraz puzzle do poukładania:
https://puzzlefactory.pl/pl/puzzle/graj/wielkanoc/215846-niedziela-palmowa
Praca z Kartami pracy 3 str.53 – uzupełnianie ilustracji i wypowiedzi na jej temat, ćwiczenie spostrzegawczości.
• „Ile bazi na gałązce?” – zabawa ruchowa z elementem liczenia.
Rodzic recytuje: Kukułeczka zakukała i… (imię dziecka) się zapytała: Ile bazi na gałązce wierzba ma?
I klaszcze kilka razy. Dziecko przelicza klaśnięcia i podskakuje tyle razy ile ich było. Potem zamieniamy się rolami.• „Budujemy palmę” – zabawy z mierzeniem.
Dziecko buduje gałązkę do palmy – wieżę z klocków. Gdy budowla zacznie się chwiać, kończy budowanie i układa wieżę na dywanie, by łatwej było ją zmierzyć. Następnie dziecko i rodzic mierzą długość budowli stopami i porównują wyniki (będą się różnić). Dzieci odpowiadają na pytania .: Dlaczego ta sama budowla ma różną długość mierzoną stopami? Czy jest to dokładna miara? Czym można zmierzyć dokładnie? Dziecko bierze miarkę metrową i za jej pomocą mierzy długość „gałązki”.Dla chętnych praca plastyczna "Palma wielkanocna"
(poniżej pomysły ; jak ktoś przyśle zdjęcie zrobionej palmy umieszczę je na stronie)Wtorek 30.03.2021 r.
Robimy pisanki
„Pisanki” – rozmowa z dziećmi.
Rozwiązanie rebusu:
pi +Rodzic podaje informacje na temat pisanek:
– pisanki – powstają przez pisanie wzorów gorącym woskiem na skorupce, barwienie, zdejmowanie wosku i ponowne nakładanie i barwienie w innym kolorze
- kraszanki – powstają przez wydrapywanie w zabarwionej skorupce cienkich linii;
– naturalne barwniki do jajek (łupiny cebuli, sok z buraka, sok z czerwonej kapusty, kurkuma, liście pietruszki.)obejrzyj filmik o barwieniu jajek naturalnymi barwnikami:
Ćwiczenia ruchowe:
– „Wyprawa po zakupy” – ćwiczenie nóg. Dzieci i rodzic trzymają się za ręce. Jedno kuca – jest dzieckiem, drugie to rodzic. Dziecko w pozycji kucznej idzie z rodzicem po zakupy. Dość często zmieniamy role.
– „Ważymy towar” – ćwiczenie nóg. Stoimy w parze naprzeciwko siebie trzymając się za ręce, jedna osoba kuca, druga stoi, potem zmiana.– „Zwijanie dywanu” – ćwiczenie siłowe. Jedna osoba leży na podłodze, a druga ma za zadanie przeturlać ją kilka razy, po czym następuje zmiana ról.
– „Wiosenne porządki” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dzieci naśladują naprzemiennie wycieranie kurzu na szafie – wspięcie na palce i podniesienie rąk jak najwyżej, i mycie podłogi – kucają i rękoma rysują z lewej i prawej strony koła.
„Pisanki, kraszanki” – zabawa z czytaniem. Dziecko ogląda zdjęcia pisanki, kraszanki, jajka wyklejanego elementami wycinanki i dobiera do nich podpisy:
pisanki kraszanki
jajka wyklejane
Chętne dziecko może napisać nazwy pisanek, pociąć na sylaby i poukładać lub rodzic może przygotować mu taką rozsypankę.
„Pisanki” – działanie dzieci.
Dziecko ma jajko na twardo w skorupce lub wydmuszkę, albo jajko styropianowe. Ozdabia według własnego pomysłu (np. maluje farbami, pisakami, okleja papierem lub plasteliną itp.)
(nadesłane zdjęcia gotowych pisanek umieszczę na stronie )
A teraz piosenka dla relaksu:
Praca z Kartami pracy 3 str.54 – ćwiczenia w czytaniu i liczeniu, kolorowanie według instrukcji, logiczne myślenie.
Praca z "Cytam i piszę" str.59 – rysowanie po śladzie, kreślenie ornamentów, pisanie wyrazów po śladzie.
A oto piękne palmy wielkanocne zrobione przez Maję Szczeparę i Miłosza Domagałę
Środa, 31.03.2021r.
Wielkanocny koszyk
„Jajko”- masażyk:
Idzie jajko pod górę, Dzieci kroczą palcami po plecach rodzica z dołu do góry.
Zawadziło o chmurę. Delikatnie łapią opuszkami palców jego uszy.
Na dół się stoczyło, Po obu stronach pleców rysują pętelki z góry na dół.
Całe się rozbiło. Obiema rękami rysują koła na dole pleców.
Potem zmiana
Ćwiczenia ruchowe:
– „Wyprawa po zakupy” – ćwiczenie nóg. Dzieci i rodzic trzymają się za ręce. Jedno kuca – jest dzieckiem, drugie to rodzic. Dziecko w pozycji kucznej idzie z rodzicem po zakupy. Dość często zmieniamy role.
– „Ważymy towar” – ćwiczenie nóg. Stoimy w parze naprzeciwko siebie trzymając się za ręce, jedna osoba kuca, druga stoi, potem zmiana.– „Zwijanie dywanu” – ćwiczenie siłowe. Jedna osoba leży na podłodze, a druga ma za zadanie przeturlać ją kilka razy, po czym następuje zmiana ról.
– „Wiosenne porządki” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dzieci naśladują naprzemiennie wycieranie kurzu na szafie – wspięcie na palce i podniesienie rąk jak najwyżej, i mycie podłogi – kucają i rękoma rysują z lewej i prawej strony koła.
Zagadka:
Upleciony ze słomy, z wikliny,
w nim jajka, sól, wędliny,
w Wielką Sobotę do kościoła z nim chodzimy,
a w niedzielę śniadanie przy nim spędzimy.Układanie wybranych puzzli:
https://puzzlefactory.pl/pl/puzzle/graj/wielkanoc/356771-wielkanocny-koszyczek
https://puzzlefactory.pl/pl/puzzle/graj/wielkanoc/355849-koszyczek-wielkanocny
Rodzic rozmawia o symbolice pokarmów:
– Jajko – symbol nowego życia, odrodzenia, zwycięstwo życia nad śmiercią. Podczas śniadania wielkanocnego dzielimy jajko na tyle części, ile jest osób przy stole, i składamy sobie życzenia.
– Baranek – symbol zmartwychwstałego Jezusa.
– Chleb – symbol ciała Chrystusa, to pokarm niezbędny do życia, symbolizuje dostatek.
– Sól – symbol gościnności (witanie chlebem i solą). Kiedyś wierzono, że sól odstrasza zło.
– Kiełbasa – symbol obfitości i dostatku.
– Ciasto – symbol naszych umiejętności i talentów.
– Chrzan – symbol zdrowia i siły fizycznej.Ćwiczenia w czytaniu:
baranek jajko pisanka
dla chętnych:
chleb kiełbasa chrzan ciasto sól koszyczek
Zagadki wielkanocne:
Ma skręcone rogi,
złotem malowane,
stoi z chorągiewką,
wśród barwnych pisanek.Choć zniosła ją bura kurka,
wygląda tak, jak laurka.
Tkwi w wielkanocnym koszyku,
święconce dodając szyku.Wielkanocna zupa,
w niej kiełbaska pływa.
Jest tam też jajeczko,
żółte jak słoneczko.„W wielkanocnym koszyku” – zabawy matematyczne.
Rodzic układa zadanie np.: Jurek włożył do koszyka tyle jajek (rzut kostką lub pokazanie na palcach), a Zosia dołożyła jeszcze tyle (rzut kostką lub pokazanie na palcach). Dziecko dodaje w pamięci lub na liczmanach.
Układamy kilka takich zadań, również na odejmowanie. Można się zamienić rolami i wtedy dziecko układa zadanie dla rodzica.Praca z Kartami pracy 3 str. 55 – rysowanie po śladzie, kolorowanie, czytanie, przeliczanie, kreślenie cyfr.
Praca z „Liczenie” str. 59 – ćwiczenia w dodawaniu i odejmowaniu, ćwiczenia w logicznym myśleniu, pisanie cyfr w liniaturze.
A to nadesłane zdjęcia pięknych wielkanocnych pisanek
(Sebastian, Igor F., Kacper, Maja K., Maja Sz., Miłosz, Antek, Ania)
Cieszę się, że tak się postaraliście! Brawa również dla Rodziców
Czwartek, piątek 01-02.04.2021r.
Wielkanoc
Na początek filmik o zwyczajach wielkanocnych:
„Lubię, gdy…” – rozmowa z dziećmi. Rodzic rozmawia z dzieckiem o tym jak wygląda Wielkanoc w ich domu: co się wtedy dzieje, kto jest w domu, jaka panuje atmosfera, jak się czują. Następnie dziecko kończy zdania Lubię, gdy w Święta Wielkanocne…, a potem Chciał(a)bym, by w Święta Wielkanocne… Zdania może dokończyć również rodzic, rodzeństwo.
– „Uczymy jajko pływać” – działanie dzieci. Potrzebne będą jajka o różnym stopniu świeżości. Dziecko ma szklanki (tyle ile jajek)napełnione wodą do 3/4 wysokości. Wkłada do nich po jajku i sprawdza, jak ono zachowuje się w wodzie. Jajko świeże zatonie – nie ma w nim powietrza; jajko nieświeże będzie się unosiło tuż pod powierzchnią – w środku ma dużo powietrza.
Praca z Kartami pracy 3 str. 56 – ćwiczenia w czytaniu, następstwo czasu, dobieranie podpisów do obrazka, pisanie cyfr w kratkach.
Trochę ruchu przy muzyce
(możecie udawać kurczątka, które wykluły się z jajek i biegają w poszukiwaniu jedzenia)
„Mazurkowe wzorki” – zabawa grafomotoryczna. Dziecko ma tacę z kaszą manną lub mąką. Jest to jego mazurek. Ozdabia go, rysując palcem wzory – obwódkę wokół brzegów jako wzór rysowany bez odrywania ręki i dowolnie w środku. Mazurek można ozdabiać wiele razy .
Praca z „Czytam i piszę” str. 60 – ćwiczenia w czytaniu, ćwiczenia percepcji wzrokowej i logicznego myślenia.
Chętne dzieci mogą sobie wykonać zajączka z ostatniej strony w kartach pracy
Na koniec życzę Wszystkim Dzieciom i Rodzicom zdrowych, radosnych i spokojnych
Świąt WielkanocnychNastępne zajęcia pojawią się 7 kwietnia (środa). Do zobaczenia
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły