• NAUKA ZDALNA 17-19.06.2020r.
      • NAUKA ZDALNA 17-19.06.2020r.

      • 18.06.2020 21:45
      • NA NASZYM PODWÓRKU
      • 17.06.2020r.         Bezpieczne zabawy na podwórku 

         

        Zapraszam Dzieci i Rodziców do tańca przy wesołej piosence. Taki taniec połamaniec na pewno wprowadzi wszystkich w dobry nastrójsmiley

         

         

        Karta pracy, cz. 4, s. 67.

        Kolorowanie pól na wskazane kolory.

         

        Słuchanie wiersza J. Koczanowskiej „Nie wolno!”

        „Nawet małe dziecko dobrze o tym wie,

        kto to jest znajomy, a kto obcym jest.

        Ze znajomym można bawić się, rozmawiać,

        ale gdy ktoś obcy, to trzeba uważać!

         

        Nie wolno zaufać, nawet gdy ktoś mówi,

        że zna mamę, tatę i bardzo nas lubi.

        Nie wolno przyjmować słodyczy, podarków

        lub iść z nieznajomym na spacer do parku.”

        Krótka rozmowa z dzieckiem na temat wiersza:

        - Czy dzieci powinny rozmawiać z nieznajomymi?

        - Czy dziecko może odejść z nieznajomym z podwórka, jeżeli kusi dziecko, obiecując zabawkę albo poba­wienie się z pieskiem?

        - Co dziecko ma zrobić, gdy spotka taką osobę?

        - Dlaczego nie powinieneś odchodzić z nieznajomymi, nie rozmawiać z nimi?

        Rodzic wyjaśnia dziecku, że są osoby, które mogą dziecku zrobić krzywdę. Gdy dzieci spotkają  osobę, która je do czegoś namawia, powinny o tym natychmiast powiedzieć rodzicom i nauczycielom.

         

        Ćwiczenia w książce, s. 93.

        - Opowiadanie historyjek. Zwrócenie uwagi na wzajemną pomoc, którą niosą sobie dzieci.

        - Wypowiedzi dzieci na temat ich zachowań na podwórku, ulubionych zabaw.

        Karta pracy, cz. 4, s. 68.

        Samodzielne rysowanie szlaczków.

         

        Zabawa z wykorzystaniem rymowanki.

        Dziecko siada z Rodzicem naprzeciwko siebie. Uderzają raz w swoje dłonie, raz w dłonie partnera, mówiąc za Rodzicem rymowankę (jedno słowo to jedno uderzenie).

        „Podwórko to miejsce, które znamy,

        podwórko to miejsce, które kochamy.

        Ale pamiętać musi każde z nas,

        żeby bezpiecznie tam spędzać czas.”

         

        Propozycja pracy plastycznej: „Ja na placu zabaw” –  Rysowanie siebie bawiącego się na placu zabaw, pracę dziecko może wykonać wspólnie z Rodzicem.

         

         

        18.06.2020r.        Znaki na placu przedszkolnym

         

         

        Ćwiczenia logorytmiczne.

        Dzieci wykonują ruchy wymienione w rymowance, powtarzając tekst za rodzicem.

        Zrób do przodu cztery kroki

        i rozejrzyj się na boki.

        Tupnij nogą raz i dwa,

        bo zabawa nadal trwa.

        Teraz w lewo jeden krok,

        przysiad i do góry skok.

        Zrób do tyłu kroki trzy,

        by koledze otrzeć łzy.

        Klaśnij w ręce razy pięć,

        na klaskanie też masz chęć.

        Wkoło obróć się raz-dwa,

        skacz jak piłka: hop-sa-sa.

        Ręce w górę i na boki,

        zrób zajęcze cztery skoki.

        Gdy się zmęczysz, poleż sobie,

        w przód wyciągnij nogi obie.

        Zabawa Rowery

        Dzieci, w leżeniu tyłem, pedałują w powietrzu nogami, wypowiadając tekst:

        Jedzie rowerek na spacerek,

        na rowerku pan Pawełek.

        Raz, dwa, trzy!

        Jedź i ty!

        Od słów: Raz, dwa... dzieci rytmicznie klaszczą.

         

        Słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego „Zabawy na podwórku”.

        Był sobie ogród, o który nikt nigdy nie dbał. Zapuszczony, dziki ogród pełen niebezpiecznych zasadzek, a w nim górki, dołki, wysypiska gruzu, kamieni i śmieci. Tu i ówdzie rosły drzewa, które aż prosiły się o dobrego ogrodnika. Gałęzie uschnięte, połamane, sterczały niebezpiecznie na wszystkie strony i zaczepiały przechodniów, strasząc podrapaniem. Wszędzie bujnie rozpleniły się różne krzaki, a najgęściej – te kolczaste. Dzikie jeżyny, dzika róża, akacje, tarnina. Był to pełen chrustu raj dla drapichrustów! Aż pewnego dnia pojawił się wysoki płot, który szczelnie ogrodził dziki ogród. Zza płotu dochodziły odgłosy pracy potężnych maszyn budowlanych. Trwało to aż do maja, gdy wysoki płot rozebrano, zastępując go niskim, kolorowym płotkiem ogrodowym. Na słupie przy furtce zamykanej na skobelek wisiała tabliczka z napisem: UWA­GA! PRACE BUDOWLANE. WSTĘP WZBRONIONY! A nad furtką napis: PLAC ZABAW z dopiskiem: ZAPRASZAMY OD 1 CZERWCA. Przez te kilka miesięcy plac zmienił się nie do poznania. Wyparowały sterty gruzu, kamieni i wysypiska śmieci. Zniknęły górki i dołki, przystrzyżono kolczaste krzaki. Drzewa, starannie okrzesane, nie straszyły już połamanymi gałęziami i suchymi konarami. Korony drzew, do niedawna rozczochrane i postrzępione, otrzymały nową fryzurę. Jakby wyszły prosto z salonu fryzjerskiego. Z wdzięczności za zainteresowanie i opiekę, drzewa okryły się zielonymi liśćmi i pachnącymi kwiatami. Bujnie rozkwitły białe i liliowe bzy. Wokół kolczastych akacji roiło się od pszczół. Zbierały aromatyczny nektar na miód akacjowy.

        W ostatnich dniach maja trwały prace porządkowe. Spychacz równał teren. Koparka wielką łyżką drążyła dół na piaskownicę. Jedna wywrotka przywiozła i wysypała piasek do piaskowni­cy. Inna rozsypywała żwir na alejkach, po których jeździł walec. Gdy plac był już wyrównany, piaskownica napełniona piaskiem, a żwir na alejkach ubity, przyjechały ciężarówki z zabaw­kami ogrodowymi. Panowie w kombinezonach wyładowali z ciężarówek mnóstwo kolorowych części. Postawili części na placu, wzięli w ręce duże klucze i wielkimi śrubami poskręcali części w całość. Na oczach dzieci stawały na placu drabinki, domki ogrodowe, zjeżdżalnie, huśtaw­ki, karuzele i ławeczki. Gdy panowie skończyli montaż zabawek, osadzili je głęboko w ziemi, żeby się nie poprzewracały. A potem ze słupa przy furtce zdjęli napis: PRACE BUDOWLANE i przykręcili tablicę z napisem: REGULAMIN KORZYSTANIA Z PLACU ZABAW.

        Pierwszego czerwca była piękna, słoneczna pogoda. Prawie jak w lecie. Powietrze przesycał aromat kwiatów akacji. A gdy kwitną akacje, niedługo wakacje! Z placyku zabaw zniknęły ma­szyny budowlane i ciężarówki. Odjechali też panowie w kombinezonach. W słońcu błyszczały nowiutkie zabawki ogrodowe. Zjeżdżalnie zachęcały do zjazdów. Drabinki kusiły do wspinacz­ki. Huśtawki, czekając na dzieci, same lekko kołysały się na wietrze. Karuzele nie mogły się doczekać, kiedy ktoś zacznie je obracać. Piaskownice zapraszały do budowy zamków z piasku i stawiania babek. A dzieci stały onieśmielone przed furtką i podziwiały wspaniały widok.

        – Jak myślisz, można wejść? – zapytał Michał.

        – Wszystko gotowe, to chyba można! – odpowiedział Rysiek.

        Dzieci ostrożnie poruszyły furtką, odciągnęły skobelek – plac zabaw był otwarty! I zaczęła się zabawa! W miarę jak słońce wędrowało w górę, przybywało dzieci. Ustawiały się kolejki do zjeżdżalni, huśtawek i karuzeli. W piaskownicach zrobiło się tłoczno, na szczęście miejsca i piasku starczyło dla wszystkich chętnych. Starsze dzieci pilnowały porządku. Jeden z chłop­ców rozpędził się i chciał wjechać przez furtkę na rowerze. – Ej, ty, zatrzymaj się! – zawołał Michał. – Na rowerach nie wolno! – A kto mi zabroni? – opierał się chłopiec. – Ja, bo znam regulamin! Zobacz – na tablicy obrazek – przekreślony rower! To znaczy, że na placu zabaw nie wolno jeździć na rowerze! A dlaczego? Dlatego, bo nie wolno, bo łatwo kogoś potrącić! – tłumaczył Michał. – Jeśli chcesz jeździć, to nie tutaj, a jeśli chcesz się bawić na placu, to postaw rower przy ogrodzeniu.

        Dziewczynka prowadziła pieska na smyczy. Gdy otwierała furtkę, Zosia zagrodziła jej drogę.

        – Z pieskiem nie wejdziesz! – Ale on jest grzeczny! – upierała się dziewczynka. – Może i grzeczny, ale są dzieci, które boją się psów. A poza tym – może nabrudzić. – No to posprzątam! – Z pie­skiem nie wolno, widzisz ten obrazek? Zosia pokazała rysunek przekreślonego psa. – Piesek poczeka za furtką!

        Dwaj chłopcy kopali piłkę. – Hola, hola! – zawołała Zosia. – Chcecie grać w takim tłumie? Nie ma mowy! Grajcie tam, gdzie jest pusto, najlepiej na boisku! Na plac zabaw wjeżdżał chłopiec na wózku inwalidzkim, z nogą w gipsie. – Uwaga, uwaga, bo jedzie łamaga! – krzyknął jeden z piłkarzy, wspinając się na drzewo. – Słuchaj no – krzyknęła Zosia – uważaj, co mówisz! Tak, tak, nie śmiej się, dziadku, z cudzego wypadku! Tobie też może się coś przytrafić! W tym momencie gałąź drzewa złamała się i chłopiec spadł ziemię. – Au, boli! – jęczał, rozcierając bolący pośladek. – Twoje szczęście, że nic sobie nie uszkodziłeś! Ale złamałeś gałąź i złamałeś zakaz! Zosia pokazała rysunek na tablicy. – Nie wolno niszczyć roślin! A teraz nie płacz, nic się nie stało! Lepiej pomóż osobie niepełnosprawnej, która nie miała takiego szczęścia! Chłopiec dołączył do grupy dzieci pchającej wózek inwalidzki. Razem podtoczyli wózek pod huśtaw­kę. – Inwalida huśta się bez kolejki! – zawołali. – Nie jestem inwalidą. Za miesiąc zdejmą mi gips! – To za miesiąc nie będziesz inwalidą. Ale teraz jesteś! Pomogli chłopcu z nogą w gipsie wsiąść na huśtawkę i huśtali go delikatnie, by przypadkiem nie spadł i nie złamał sobie czegoś jeszcze. A potem posadzili go na karuzeli i kręcili, ale nie za szybko, tak, by nie zakręciło mu się w głowie.

        Tymczasem na zjeżdżalni zrobił się okropny bałagan. Dzieci nawzajem się popędzały, zjeżdżały jedno za drugim, popychały się albo próbowały wchodzić pod górę tam, gdzie inne jechały w dół. – Tak nie wolno! Wchodzi się po drabince, a zjeżdżalnią tylko się zjeżdża! – zawołał Adaś, gdy jedno z dzieci uparło się wchodzić po pochylni. Razem z Zosią szybko zaprowadzili porządek na placu zabaw.

        A w piaskownicy nikt się z nikim nie kłócił, nikt nikogo nie popychał. Cicho pracowały małe koparki, wywrotki, ciężarówki, spychacze i walce. – Co robicie? – spytała Zosia. – Budujemy nowy plac zabaw dla naszych zabawek! – odpowiedziały dzieci.

        Rozmowa na temat opowiadania:

        - Co się stało z zaniedbanym ogrodem?

        - Jak wyglądał plac po przeróbce?

        - Czego nie wolno było na placu? Gdzie to było zapisane? W jaki sposób?

        - Kto pilnował porządku?

         

        Karta pracy, cz. 4, s. 69.

        Rysowanie na kostkach domina odpowiednich rysunków.

         

         

        19.06.2020r.                  Liczymy babki z piasku

         

        Zabawa Co jest takie?

        Rodzic wypowiada dowolne przymiotniki, np.: zimny, ciepły, szybki, wolny, pachnący...

        Dzieci podają nazwy rzeczy (roślin, zwierząt), które posiadają wymienioną cechę. 

         

        Babki z piasku – ćwiczenia w dodawaniu i odejmowaniu.

        Dzieci z rodzicem udają się do piaskownicy w ogrodzie przy domu/na placu zabaw. Zabierzcie ze sobą foremki, łopatki, grabki i wiaderka.

        • Dziecko wybiera sobie foremkę i robi pięć babek z piasku, głośno liczy swoje babki, dotykając każdej delikatnie.

        • Rodzic podaje zadania, a dziecko ilustruje je za pomocą babek z piasku i podają rozwiązania.

        − Ania zrobiła trzy babki z piasku. (Dziecko robi trzy babki). Potem zrobiła jeszcze jedną babkę. (Robi jedną babkę). Ile teraz ma babek?

        − Tomek zrobił dwie babki z piasku. (Dziecko robi dwie babki). Potem zrobił jeszcze cztery babki. (Robi cztery babki). Ile babek zrobił Tomek?

        − Lenka zrobiła pięć babek. (Dziecko robią pięć babek). Dwie babki zniszczył jej Mikołaj. (Rozsypuje dwie babki). Ile babek zostało Lenie?

        − Bartek zrobił pięć babek. (Dzieci robią pięć babek). Cztery babki niechcący rozdeptał. (Rozsypuje cztery babki). Ile babek zostało Bartkowi?

        Potem zadania próbują układać dzieci, a pozostałe osoby je ilustrują za pomocą babek z piasku.

         

        Dowolny taniec przy piosence „Rowerowa piosenka”

         

        Pogoda sprzyja zabawą na świeżym powietrzu, a więc zapraszam na rower, hulajnogę lub do innych ciekawych zabawsmiley

        Pozdrawiam i życzę miłego weekendusmiley

      • Wróć do listy artykułów
    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa im. Wincentego Witosa w Zadrożu
      • (+12) 389-41-81
      • Zadroże 69, 32-353 Trzyciąż
        Poland
      • Użytkownicy platformy ePUAP mogą przesyłać
        korespondencję, korzystając ze wzoru „Pismo ogólne” udostępnianego przez usługę
        powszechną o nazwie „Pismo ogólne do podmiotu publicznego”.
        Identyfikator szkoły: SPZadroze
    • Logowanie